Futbol jak religia ^^

To tak na początek: jeśli jesteś przewrażliwiony na punkcie religii i wszystko Cie obraża to nie czytaj tego wątku.
Będą tu luźne obserwacje, komentarze i `spaczone` porównania

Mówią, że futbol jest jak religia... Jednak troche jako kibic zdziwiłem sie, że w takich pielgrzymkach...też można znaleźć coś dziwnie znajomego Wink

Udałem się do Częstochowy na Jasną górę aby przywieźć moją dziewczynę z pielgrzymki

W okolicach Czestochowy pierwsze mijane grupy pielgrzymów...
Wspólny marsz, zajęta połowa drogi, śpiewy, wokół goście ubezpieczający grupy... Prawie jak w drodze z dworca na stadion!

Ale już Czestochowa - idziemy w strone Jasnej Góry i zdziwienie...

dą ekipy z flagami, zorganizowane i wyglądające jak ekipy ultrasów... Tu mamy zapewne Wisłę Płock... Mr. Green

A już szczena mi opadła jak "Czerwoni" zrobili w dziewięć dych popularną "angielkę" i tylko zamiast Widzew krzyknęli "Jezus"

Przejeżdzając pod wiaduktem w Częstochowie widziałem napis "Raków wita przyjaciół" ...a tu analogiczny baner widać na klasztorze....

W środku. Oglądamy Cudowny Obraz i idziemy na wieżę... Wąskie te schody, ale widok imponujący...i naprowadzający wzrok kibica na dziwne zbiegowisko osób w barwach...

I oto fotki które ukażą się zapewne w kolejnym numerze TMP (To My Pielgrzymi):
* tu widzimy ekipę "niebieskich" która właśnie ruszyła na "czerwonych"...

Oj chyba zaraz będzie konkretna awantura Mr. Green

Przeszedłem na drugą stronę i niestety dalszych zdjęć z awantury nie bedzie
Kolejna ekipa idzie... Czyzby Lechia (na fladze Gdańsk) zmienila barwy na żółte?

I tu też mamy rywalizacje: kolejne ekipy podchodzą pod platformę umieszczoną na murach Klasztoru (gdzie siedzą duchowni) i młodzi ludzie zapowiadają grupy:
Grupa z ..., prowadzana przez... , najmłodszym uczestnikiem jest x-letni ..., a najstarszym ... ktory już 34 raz przybył do Czestochowy (i kto mi tu jeszcze bedzie wmawiał, że liczenie wyjazdów sie nie liczy ?)

Nastepnie każda grupa śpiewa i stara sie jak najlepiej pokazac: normalnie
oprawa: balony, transparenty, flagi... Rac nie zauważyłem, ale pewnie dlatego, że w dzień nie odpalają Jedna grupa na koniec na "trzy cztery" zaczęła przebijać wszystkie balony...(a to też znamy ze stadionów). Kolejna ekipa zaczęła nagle skakać, aż sobie zanuciłem "kto nie skacze ten z galery"

Przypatrzmy sie blizej grupie...
Tu mamy pomysł dla ulepszenia dopingu na przemarszach...

Reasumując: nie sądziłem, że tak wiele tak stadionowych szczegółów zobacze na Jasnej Górze... Mr. Green

Typowy punkt widzenia zagorzałego kibica. Smile

Ciekawe spostrzezenia Very Happy

rzetelna dokumentacja, trzeba dla księdza naszego zanieść ciekawe jak zareaguje?

ja to wszystko spostrzegam inaczej

bo pewnie nie wiesz co to grupa ultrasów np. xD Mr. Green